"Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie sygnały, że nowy trener Stefan Majewski może chcieć mnie powołać na mecze z Czechami i Słowacją. Rozmawiałem z nim dwa dni przed nominacjami. Stwierdził, że mam być gotowy na zgrupowanie we Wronkach. Bardzo się ucieszyłem, że znów będę mógł zasmakować gry w reprezentacji. To wielkie wyróżnienie. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, by nie zawieść trenera i kibiców" - napisał poski bramkarz na swojej stronie internetowej jerzydudek.eu.

Reklama

58-krotny reprezentant Polski odniósł się także do kwestii braku w drużynie narodowej etatowych dotąd kadrowiczów (Majewski nie powołał m.in. Boruca, Żewłakowa, Krzynówka i Dudki)."Brak powołań dla etatowych zawodników zawsze wzbudza kontrowersje. Ale to wszystko ma swój cel. Trener chce wnieść do drużyny trochę świeżości, teraz ciężar odpowiedzialności spadnie na innych zawodników. Mam nadzieję, że to wpłynie korzystnie na koncentrację naszego zespołu. Nie jestem jedynym piłkarzem, który po dłuższym okresie dostał się do notesu trenera. Na pewno wielu z nas będzie chciało zostać w nim na dłużej. A ewentualne dobre występy mogą pomóc nam wszystkim" - podkreślił Jerzy Dudek.