Czterodniowe zgrupowanie reprezentacji we Wronkach dobiega końca. Trener Stefan Majewski postanowił zrezygnować z porannych zajęć i piłkarze po śniadaniu poszli na godzinny spacer do pobliskiego lasu. Po południu kadrowicze mieli odprawę wideo - analizowali grę najbliższego przeciwka - reprezentacji Czech.
"We wtorek i w środę piłkarze trenowali dwa razy dziennie. Generalnie czwarty dzień zgrupowania to taki okres, że trzeba dać zawodnikom trochę odpocząć. Dlatego trener Majewski zdecydował, że dziś tylko wieczorem będziemy trenować" - wyjaśnił pełniący tymczasowo funkcję dyrektora technicznego reprezentacji Konrad Paśniewski.
Drobne kłopoty z pachwiną ma Paweł Brożek. W czwartek wspólnie z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim udali się do Poznania na prześwietlenie USG, które nie wykazało żadnych poważnych dolegliwości i napastnik Wisły Kraków powinien być w sobotę gotowy do gry.
Do Wronek przyjechał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato oraz szef firmy Sportfive - Andrzej Placzyński. "Chcę porozmawiać z trenerem i piłkarzami" - powiedział Lato po wejściu do hotelu i szybko udał się do swojego pokoju.
W piątek po śniadaniu kadra opuści Wronki i uda się na poznańskie lotnisko Ławica. O godz. 12.20 drużyna czarterowym samolotem odleci do Pragi. Mecz z Czechami odbędzie się w sobotę o godz. 20.30.