Borysiuk nie stawił się na testach medycznych w klubie z Bundesligi bo zamierza przyjąć korzystniejszą ofertę belgijskiego Club Brugge - informuje "Przegląd Sportowy".

Legia Warszawa zdążyła już poinformować media o transferze 20-letniego pomocnika do Niemiec. Jednak piłkarz i jego menedżer, Mariusz Piekarski, zdecydowali się przyjąć ofertę belgijskiego Club Brugge, która okazała się być korzystniejsza finansowo.

Reklama

Transfer ma zostać sfinalizowany w poniedziałek. Legia na Borysiuku ma zarobić około dwóch milionów euro.