W barwach Zagłębia udanie zadebiutował Adam Banaś, który w 18. minucie zdobył pierwszą bramkę w tym meczu. Przed przerwą wyrównał Ivica Iliev, a 10 minut po zmianie stron do siatki trafił Andraz Kirm. W końcówce spotkania remis dla gospodarzy uratował Dawid Abwo. Jeden punkt zdobyty w meczu z mistrzem Polski nie pozwolił jednak Zagłębiu na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli.

Reklama

Do sporej niespodzianki doszło również w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik pewnie pokonał Legię Warszawa 2:0. W 25. minucie Prejuce Nakoulma wykorzystał brak zdecydowania Michała Żewłakowa i efektownym strzałem pokonał Dusana Kuciaka. Bramkarz Legii kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki, ale kwadrans przed końcem spotkania popełnił błąd. Mariusz Magiera dośrodkował z rzutu wolnego, ale nikt nie zdołał przeciąć lotu piłki i ta przeleciała pod pachą słowackiego bramkarza.

Tym samym podopieczni Macieja Skorży nie wykorzystali szansy na zmniejszenie dystansu do prowadzącego Śląska Wrocław, który w sobotę zremisował z Ruchem Chorzów 1:1. Legia traci do lidera już pięć punktów i spadła na trzecie miejsce.

Z kolei piłkarze Śląska prowadzili do przerwy z Ruchem po golu Mateusza Centarskiego, ale w 78. minucie wyrównał po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale z kilku metrów Arkadiusz Piech. Podopieczni Oresta Lenczyka pozostali na pierwszym miejscu w tabeli (38 pkt), jednak ich przewaga nad drugą w tabeli Polonią Warszawa zmalała do czterech punktów.

Reklama

Stołeczny zespół już w piątek pokonał na wyjeździe ŁKS Łódź 2:0, po golach Roberta Jeża i Edgara Caniego. Gospodarze, którzy zimą mieli ogromne problemy finansowe i organizacyjne, niemal w ostatniej chwili skompletowali skład i na razie nie stanowią zgranego zespołu.

Zawiódł również Widzew, który uległ u siebie Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:1 (gol Sylwestra Patejuka z rzutu wolnego). Gospodarze wystąpili osłabieni brakiem kilku podstawowych piłkarzy, m.in. Jarosława Bieniuka i Ugo Ukaha. Największą bolączką łódzkiego klubu pozostaje jednak gra ofensywna. Zimą nie dokonano poważnych wzmocnień, na dodatek do Lechii Gdańsk odszedł Piotr Grzelczak. W dziewięciu ostatnich meczach ligowych widzewiacy zdobyli tylko cztery gole.

W innym sobotnim meczu spotkały się dwie drużyny walczące o utrzymanie. Cracovia zremisowała u siebie z Lechią Gdańsk 1:1. W zespole gości w roli trenera zadebiutował Paweł Janas. Znany szkoleniowiec nie wyjeżdżał z Krakowa zadowolony. Jego zespół stracił bowiem zwycięstwo w końcówce spotkania, po golu Holendra Koena van der Biezena. Wcześniej - w 48. minucie - bramkę dla gości zdobył Piotr Wiśniewski.

Reklama

Trwa kryzys piątego w tabeli Lecha, w którym coraz bardziej krytykowany jest trener Jose Bakero. Poznaniacy w piątek przegrali u siebie z PGE GKS Bełchatów 0:1, tracąc gola w 89. minucie po strzale doświadczonego Dawida Nowaka. To już trzecia porażka u siebie "Kolejorza" w obecnym sezonie, a łącznie szósta.

Kolejkę zakończy poniedziałkowe spotkanie Korona Kielce - Jagiellonia Białystok.