Pojedynek mających tyle samo punktów sąsiadów w tabeli (4. i 5. piąte miejsce) zapowiadał się ciekawie. Gliwiczanie przystąpili do spotkania po trzech kolejnych remisach, „Biała Gwiazda” – po dwóch. Piast u siebie nie przegrał w lidze od 12 sierpnia.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gliwiczan, którzy długimi minutami prowadzili oblężenie krakowskiej bramki i często strzelali. Sytuacji do objęcia prowadzenia mieli kilka. Wykorzystali jedną. W 23. minucie po dośrodkowaniu Toma Hataleya z rzutu rożnego Patryk Dziczek głową pokonał Mateusza Lisa, który w pierwszych 45 minutach uratował swój zespół od straty kolejnych goli. Wiślacy poważniej bramce rywali nie zagrozili.
Po przerwie gospodarze nadal nie rezygnowali z natarcia, chcąc najwyraźniej jak najszybciej rozstrzygnąć losy spotkania.
O zmianie wyniku – z oczywistych powodów – myśleli też przyjezdni. Ich akcje rzadziej kończyły się groźnymi strzałami, choć mogli wyrównać. W 51. minucie formę bramkarza Piasta przetestował Jesus Imaz, a po potężnym uderzeniu Dawida Korta piłka odbiła się od poprzeczki. Zyskali na tym kibice, którzy obejrzeli szybki, zacięty mecz.
Krakowianie „przycisnęli” w końcówce i w polu karnym Piasta bywało groźnie.
Skuteczniejsi byli jednak gospodarze. Dwie minuty po wejściu na boisko z ławki rezerwowych do siatki wiślaków trafił Patryk Sokołowski.
Piast Gliwice - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Patryk Dziczek (23-głową), 2:0 Patryk Sokołowski (88)
Żółta kartka - Piast Gliwice: Joel Valencia. Wisła Kraków: Maciej Sadlok, Zoran Arsenic, Jesus Imaz
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 4 101
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Mateusz Mak (79. Denis Gojko), Tom Hateley, Joel Valencia, Patryk Dziczek, Jorge Felix (86. Patryk Sokołowski) - Piotr Parzyszek (62. Michal Papadopulos)
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (64. Martin Kostal), Zoran Arsenic, Jesus Imaz, Vullnet Basha (46. Dawid Kort), Kamil Wojtkowski - Zdenek Ondrasek (66. Paweł Brożek)