Pozyskaliśmy Eliasa ze szwedzkiego Djurgardens IF na zasadzie transferu definitywnego. To lewonożny obrońca, będzie rywalizował o miejsce w składzie z Barrym Douglasem, z którym latem przedłużyliśmy umowę. To zawodnik dobrze operujący piłką i idealnie dopasowany do naszej filozofii gry. Ma bardzo dobre dośrodkowanie, jest silny i ma odpowiednią mentalność, jak zresztą każdy z naszych Szwedów, do których teraz dołącza - scharakteryzował Anderssona na klubowej stronie dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa.
Andersson nie może doczekać się debiutu
Nowy nabytek Kolejorza jest wychowankiem Helsinborgs IF, natomiast w Djurgardens IF, rywalu Lecha w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy w minionym sezonie, występował od stycznia 2021 roku. W szwedzkiej ekstraklasie rozegrał 139 meczów, w których strzelił 12 goli i zanotował 22 asysty.
Pochodzę z południowej Szwecji i występuję na pozycji lewego obrońcy, ale mogę także zagrać w linii pomocy. Wiem już trochę o Lechu, chociażby to, że jest w Polsce naprawdę wielkim klubem, który ma nieprawdopodobnie wspaniałych kibiców. Stadion tutaj jest ogromny i naprawdę fantastyczny. Nie mogę doczekać się, aby dołączyć do klubu, zobaczyć kibiców na trybunach i móc dla nich zagrać - powiedział Andersson.
Będzie grał z "piątką"
W styczniu 27-letni defensor otrzymał powołanie do reprezentacji Szwecji i wystąpił w wygranym 2:1 towarzyskim spotkaniu z Islandią. W debiucie strzelił zwycięskiego gola bezpośrednio z rzutu wolnego. W Lechu będzie występował w koszulce z numerem 5.
Po podpisaniu kontraktu zawodnik poleciał do Szwecji, gdzie rozegra jeszcze dwa ligowe mecze - w niedzielę z IFK Varnamo, a osiem dni później przeciwko liderowi, Malmoe FF.
Djurgardens IF jest w trakcie sezonu, ma swoje cele i warunkiem podjęcia rozmów z nami była zgoda na występ Eliasa w tych dwóch spotkaniach. Dlatego zawodnik wróci do nas 18 lipca, ale co istotne, jest cały czas w rytmie meczowym i będzie od razu gotowy do podjęcia wyzwań w naszym zespole - wyjaśnił Rząsa.
Rośnie szwedzka kolonia w Poznaniu
W Lechu gra jego trzech rodaków - obrońca Filip Dagerstaal, pomocnik Jesper Karlstroem oraz napastnik Mikael Ishak. Według dziennika Aftonbladet poznański klub zapłacił za Anderssona 400 tys. euro.