Radomiak Radom - Cracovia Kraków 0:1 (0:1).

Bramki: 0:1 Benjamin Kallman (24-głową).

Żółta kartka - Radomiak Radom: Raphael Rossi; Cracovia Kraków: Patryk Makuch.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 8 295.

Reklama

Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Jan Grzesik, Mateusz Cichocki, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz - Lisandro Semedo (71. Leonardo Rocha), Christos Donis (80. Michał Kaput), Roberto Alves, Rafał Wolski (80. Luis Machado), Frank Castaneda (56. Edi Semedo) - Pedro Henrique.

Reklama

Cracovia Kraków:Sebastian Madejski - Arttu Hoskonen, Jakub Jugas, Virgil Ghita – Cornel Rapa, Jani Atanasov, Takuto Oshima, Paweł Jaroszyński (90+7. Patryk Zaucha) – Michał Rakoczy (69. Patryk Makuch), Mateusz Bochnak (69. Otar Kakabadze) - Benjamin Kallman (90+2. Kacper Śmiglewski).

Pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli krakowianie. Benjamin Kallman z kilku metrów nie trafił w bramkę. Potem inicjatywę przejęli gospodarze. W 12. minucie Roberto Alves dośrodkował na pole karne, a piłka po strzale głową Pedra Henrique odbiła się od poprzeczki.

Reklama

Trzy minuty później, tym razem po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Lisandra Semedo, Henrique ponownie oddał strzał głową i trafił w poprzeczkę.

Cracovia dość niespodziewanie objęła prowadzenie. Michał Rakoczy minął Filipa Majchrowicza, a potem dośrodkował niemal z końcowej linii. Do zagranej piłki wyskoczyli Mateusz Cichocki i Kallman. Lepszy w tym pojedynku był napastnik "Pasów" i zdobył bramkę. Zanim mógł się z niej cieszyć minęły prawie dwie minuty, gdyż akcja była sprawdzana przez sędziego VAR. Okazało się, że Rakoczy nie był na spalonym, a linię dosłownie o milimetry złamał Dawid Abramowicz.

Radomiak ruszył do odrabiania straty i znowu Cracovii dopisało szczęście, gdy po raz trzeci w tej połowie Henrique oddał strzał głową i po raz trzeci trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry Henrique spróbował przelobować Sebastiana Madejskiego i niemal mu się to udało, ale kopnięta przez niego piłka odbiła się od słupka. Napastnik Radomiaka z niedowierzaniem tylko pokręcił głową.

Pierwsza połowa trwała 10 minut dłużej, ponieważ gra była przerywana z powodu zadymienia spowodowanego odpalanymi środkami pirotechnicznymi.

W drugiej połowie gospodarze posiadali przewagę, ale nie stwarzali już tylu okazji strzeleckich. Znacznie bliższa podwyższenia prowadzenia była Cracovia. W 72. minucie. Kallman znalazł się sam przed Majchrowiczem, lecz kopnął piłkę nad poprzeczką.

W doliczonym czasie gry wyrównać wyrównać mógł Leonardo Rocha, lecz jego strzał obronił Madejski. Między innymi dzięki temu Cracovia odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i po raz trzeci z rzędu wywiozła z Radomia komplet punktów.

Grzegorz Wojtowicz