Pojedynek lidera Ekstraklasy z broniącą się przed spadkiem Cracovią zakończył się sensacyjnym wynikiem. Goście wygrali na Podlasiu 3:1. Zawody prowadził Paweł Raczkowski i po spotkaniu właśnie do pracy arbitra było najwięcej zastrzeżeń.

Reklama

Boniek nie zostawił na Raczkowskim suchej nitki

W pierwszej połowie arbiter z Warszawy nie ustrzegł się kilku mniejszych błędów, ale najwięcej kontrowersji wzbudziły dwie decyzje. Pierwsza dotyczyła czerwonej kartki dla Adriana Diegueza, a druga podyktowanego rzutu karnego dla Jagiellonii.

Według Zbigniewa Bońka obie były błędne. Przykro mi, bo go lubię i szanuję, ale pierwsza połowa to kompromitacja pana sędziego - podsumował w mediach społecznościowych były szef PZPN.

Jagiellonia przegrała z Cracovią, ale utrzymała fotel lidera, bo porażkę poniósł też Śląsk Wrocław w starciu z Górnikiem Zabrze.

Boniek surowo ocenił pracę Raczkowskiego / ShutterStock