Legia z Feio za sterem miała walczyć w tym sezonie o odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Na razie po 11. kolejkach Ekstraklasy jest na 6. miejscu i do prowadzącego Lecha Poznań ma aż 9 punktów straty. "Wojskowi" nie wygrali żadnego z czterech ostatnich meczów w lidze.
Feio dostał czas na poprawę wyników
Już ten sam fakt sprawił, że dalsza przyszłość Feio w stolicy stanęła pod wielkim znakiem zapytania. W mediach i na forach kibiców Legii pojawiło się sporo spekulacji dotyczących zwolnienia Portugalczyka. Sporo osób przewidywało, że może się to stać w tym tygodniu.
Jak się okazuje najprawdopodobniej w najbliższych dniach, a nawet tygodniach nic takiego nie nastąpi. Gwoździem do trumny Feio nie okazała się wtorkowa wiadomość o postawieniu Portugalczykowi zarzutów prokuratorskich. Chodzi o sprawę sprzed półtora roku, kiedy 34-latek pracując jeszcze wówczas w Motorze Lublin po jednym z meczów rzucił pudełkiem na dokumenty w dyrektora sportowego klubu i rozbił mu łuk brwiowy.
Weryfikacja Feio w połowie listopada
Według informacji przekazanych przez serwis meczyki.pl władze Legii nadal wierzą w Feio i chcą mu dać jeszcze szansę.
Feio ma poprowadzić Legię w kolejnych meczach Ekstraklasy z Lechią Gdańsk, GKS Katowice, Widzewem Łódź i Lechem Poznań, spotkaniach Ligi Konferencji z FK TSC Bacha Topola i Dynamem Mińsk oraz Miedzą Legnica w Pucharze Polski. Dopiero po nich ma nastąpić weryfikacja.
Zieliński też zostaje w Legii
Pracy przy Łazienkowskiej nie straci też Jacek Zieliński. To właśnie dyrektor sportowy pod koniec ubiegłego sezonu wpadł na pomysł zatrudnienia w Legii Feio.
Dziś klub ma wydać oficjalny komunikat wspierający portugalskiego szkoleniowca w jego dalszej pracy w stolicy.