Pierwsze spotkanie odbędzie się w środę na Emirates Stadium w angielskiej stolicy. W Premier League "Kanonierzy" zajmują drugie miejsce, za Manchesterem United, zaś Katalończycy prowadzą w tabeli Primera Division. Sobotnim remisem ze Sportingiem Gijon (1:1) zakończyli serię 16 ligowych zwycięstw z rzędu, ale mają pięciopunktową przewagę nad Realem Madryt.

Reklama

Londyńczycy jeszcze nie wygrali z Barceloną, choć zawsze co najmniej raz umieszczają piłkę w siatce - dwa mecze zremisowali, a trzy przegrali (bramki 7:13). W ubiegłym sezonie oba zespoły rywalizowały w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a lepsza okazała się Duma Katalonii (2:2 i 4:1). W bramce Arsenalu, który jest niepokonany u siebie w europejskich pucharach od 38 spotkań (od 0:3 z Interem Mediolan we wrześniu 2003 roku), grał wtedy Hiszpan Manuel Almunia, obecnie zmiennik Szczęsnego (Łukasz Fabiański jest kontuzjowany).

"Zagramy z najlepszym klubem na świecie, więc bardzo ważne, jak silni będziemy pod względem psychologicznym" - powiedział francuski trener "Kanonierów" Arsene Wenger. W jego zespole wystąpi m.in. wychowanek Barcelony, mistrz Europy i świata Hiszpan Cesc Fabregas, który w wieku 16 lat wyjechał do Anglii. Szkoleniowiec bardzo liczy też na bramkostrzelnego Holendra Robina Van Persiego.

Barcelona poleci do Londynu we wtorkowe popołudnie, zaraz po treningu. W Anglii szkoleniowiec mistrzów Hiszpanii Josep Guardiola nie zaplanował już zajęć.

Reklama

W tym tygodniu we wznawiającej rozgrywki Lidze Mistrzów odbędą się jeszcze trzy mecze: we wtorek Milan spotka się z Tottenhamem Hotspur, zaś Valencia z Schalke 04 Gelsenkirchen, natomiast w środę AS Roma zmierzy się z Szachtarem Donieck.

Milan, siedmiokrotny zdobywca Pucharu Europy, zmierzy się z najskuteczniejszym zespołem fazy grupowej. Londyńskie Koguty w sześciu spotkaniach zdobyły 18 goli, a na własnym boisku pokonały m.in. Inter 3:1. Faworytem są jednak Włosi, którzy w weekend pokonali Parmę 4:0, a w ogóle nie przegrali żadnej z ostatnich dziesięciu potyczek.

Do poprzedniej i jedynej potyczki tych klubów doszło prawie 40 lat temu, w kwietniu 1972 roku w Pucharze UEFA. AC Milan odpadł, po wyjazdowej przegranej 1:2 i remisie 1:1 u siebie.

Reklama

Po wielu sezonach spędzonych w Realu, do Hiszpanii wraca 33-letni Raul Gonzalez, ale jako zawodnik Schalke. W całej karierze 12-krotnie pokonał bramkarzy Valencii na obiekcie Mestalla, a teraz jeszcze będzie mógł poprawić dorobek.

W Rzymie ciekawie zapowiada się potyczka trenerów Claudio Ranieriego (AS Roma) i Mircei Lucescu (Szachtar). Obaj w Champins League prowadzą już czwarte kluby, a podobnym osiągnięciem wcześniej mogli pochwalić się jedynie m.in. Fabio Capello i Jose Mourinho.

Ukraińscy piłkarze są w trudnej sytuacji, bowiem od ponad dwóch miesięcy nie rozgrywali oficjalnych spotkań, tylko sparingi.

Kolejne cztery gry w 1/8 finału LM odbędą się 22 i 23 lutego, m.in. broniący trofeum Inter zagra z Bayernem Monachium.