Trener "Królewskich" Jose Mourinho nie będzie mógł skorzystać z Angela Di Marii, Lassana Diarry i Hamita Altintopa, ale... statystyki przemawiają za nim. Portugalczyk wygrał wszystkie cztery spotkania z CSKA, kiedy prowadził Chelsea Londyn i Interu Mediolan. Co więcej, jego podopieczni nie stracili wówczas żadnej bramki.
Do tej pory zespoły Mourinho tylko raz rywalizowały na boisku ze sztuczną nawierzchnią stadionu Łużniki, a właśnie na takiej murawie zagra Real w Moskwie. Madrycki zespół wcześniej przyleciał do Rosji, by choć trochę przyzwyczaić się do murawy wyprodukowanej w... Hiszpanii.
Real, który w krajowej ekstraklasie ma 10 punktów przewagi nad Barceloną, jest zdecydowanym faworytem konfrontacji z CSKA Moskwa. Trener gospodarzy Leonid Słucki ma problemy z bramkarzami i prawdopodobnie między słupkami zagra Sergiej Czepczugow, jeszcze do niedawna dopiero numer trzy na tej pozycji w klubie. Ze względu na kartki w składzie zabraknie pomocnika Pawła Mamajewa i obrońcy Kiriła Nababkina.
CSKA liczy przede wszystkim na napastnika z Wybrzeża Kości Słoniowej Seydou Doumbię, który zdobył pięć goli w pięciu meczach Champions League w tym sezonie i zanotował 12 trafień w 12 pucharowych występach w ostatnich dwóch latach.
W innym wtorkowym spotkaniu 1/8 finału LM Napoli spotka się z Chelsea Londyn. Włoska drużyna dobrze radzi sobie u siebie z angielskimi rywalami, nie przegrała żadnej z czterech potyczek w ostatnim czasie. Poza tym ekipa z Neapolu nie przegrała żadnego z poprzednich 10 spotkań na międzynarodowej arenie na własnym obiekcie. Z kolei Chelsea wygrywa we Włoszech bardzo rzadko, osiem lat temu pokonała Lazio Rzym 4:0.
Londyńczykom nie wiedzie się też na krajowym podwórku. W tabeli Premier League zajmują piąte miejsce, a w sobotę w 1/8 finału Pucharu Anglii zaledwie zremisowali z drugoligowym Birmingham City 1:1.
Czeka nas bardzo ciężki test, musimy wspiąć się na wyżyny umiejętności. Chelsea nie idzie najlepiej w ojczyźnie, ale Liga Mistrzów to inny świat - przyznał trener Napoli Walter Mazzarri.
W środę FC Basel zmierzy się z Bayernem Monachium, a Olympique Marsylia ze zwycięzcą LM w 2010 roku Interem Mediolan.
Pierwsza seria meczów 1/8 finału rozegrana została przed tygodniem, m.in. broniąca trofeum Barcelona pokonała Bayer Leverkusen 3:1, a Arsenal Londyn, w bramce z Wojciechem Szczęsnym, przegrał z Milanem 0:4.