Także w ubiegłym sezonie Juventus zaczął udział w Lidze Mistrzów od dwóch remisów, przypomina "La Gazzetta", a potem jednak wyszedł z grupy. Ale remis z Galatasaray w drugiej kolejce grupy B, po tym, jak do niego doszło i to na własnym boisku, to nie jest rezultat, z którego można by się cieszyć. Gwarantuje Juventusowi w tej chwil pozostanie na drugiej pozycji za realem Madryt.
Dziennik podkreśla udany powrót do wielkiego europejskiego turnieju Roberta Manciniego, który niedawno zasiadł na ławce tureckiego klubu. Włoskiego trenera chwali tez otwarcie turyńska La Stampa. W postawie Galatasaray znać było jego "pazur".
Juve natomiast miało wyraźnego pecha, by na dwie minuty przed końcem przy stanie dwa do jednego pozwolić gościom wyrównać. Gazeta, która należy do Fiata, a więc i właściciela Juventusu, powstrzymuje się przed jakimikolwiek prognozami na przyszłość, co tez jest wymowne.