Mecz Celtiku z Legią wzbudzał wielkie zainteresowanie w Norwegii. Media poświęciły mu sporo miejsca z uwagi na norweskich szkoleniowców, którzy są trenerami obu zespołów. Cała sprawa z przyznaniem walkowera Szkotom i wykluczenia legionistów z dalszej walki o Ligę Mistrzów odbiła się w Norwegii szerokim echem. Tamtejsze media są oburzone werdyktem, który jak piszą nie ma nic wspólnego z duchem sportu i jest zbyt surowy. Po czymś takim zostaje niesmak.

Reklama

>>>Kto ponosi winę za kompromitującą wpadkę Legii?

Stale Solbakken w wywiadzie na antenie kanału telewizji TV2 mówi wprost, że Celtic sam powinien się wycofać. Kompletnie nie rozumiem decyzji UEFA. Przepisy są przepisami i jeżeli rezultat na trzy minuty przed końcem dwumeczu wynosi 1:6 i na boisko wchodzi zawieszony piłkarz to jest to błąd, ale kara powinna być w najgorszym wypadku finansowa". Celtic, który został na oczach wszystkich poniżony i rozgromiony, powinien sam się wycofać. Teraz przechodzi dalej i w dodatku wylosował Maribor, czyli właściwie najsłabszy zespół. Ja i mój klub nigdy byśmy nie przyjęli takiej niesmacznej decyzji - powiedział wyraźnie zdegustowany norweski trener FCK Kopenhaga.

Szkoci tym czasem nabrali wody w usta. Nie komentują całej sytuacji, ani oficjalnie, ani nieoficjalnie. Co więcej na oficjalnym fanpagu klubu z Glasgow jest blokada dla użytkowników próbujących wejść na niego z terytorium Polski.

Reklama

>>>UEFA nie miała litości. Legia wykluczona

Czy dla potomków Williama Wallace'a ważniejszy będzie honor i nie przyjmą awansu przyznanego przy "zielonym stoliku" po sromotnej porażce, której doznali na boisku? Chyba nie ma na to co liczyć, bo dla Celtiku, który nie jest w najlepszej sytuacji finansowej od honoru dużo cenniejsze są miliony euro, które klub dostanie za grę w Lidze Mistrzów.