Losowanie odbyło się w piątek w siedzibie Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) w szwajcarskim Nyonie. W ceremonii udział wzięli m.in. były pięściarz wagi ciężkiej, a obecnie mer Kijowa Witalij Kliczko oraz selekcjoner reprezentacji Ukrainy Andrij Szewczenko, który pełni rolę ambasadora tegorocznego finału Ligi Mistrzów.
Półfinałowa rywalizacja będzie wyjątkowa dla Lewandowskiego. W ostatnich miesiącach kolejny raz powrócił temat transferu kapitana reprezentacji Polski do "Królewskich". Prezes bawarskiego klubu Karl-Heinz Rummenigge podkreślił, że mimo wielu spekulacji transferowych, wynikających m.in. ze zmiany agenta przez kapitana reprezentacji Polski, nikt z władz Bayernu nie rozmawiał z przedstawicielami Realu Madryt ani jakiegokolwiek innego klubu.
Informacja o możliwym transferze Lewandowskiego do Madrytu pojawia się co jakiś czas od 2013 r., kiedy w półfinałowym meczu Ligi Mistrzów Polak, jako zawodnik Borussii Dortmund, strzelił Realowi cztery bramki. Mecz zakończył się wygraną niemieckiej ekipy 4:1.
Pod koniec lutego spekulacje na temat przejścia Lewandowskiego do Realu odżyły po zmianie przez Polaka agenta. Został nim izraelski menadżer Pini Zahavi, który w ub.r. sfinalizował przejście Neymara z FC Barcelony do Paris Saint-Germain.
O ile nie wiadomo gdzie w przyszłym sezonie będzie występował Lewandowski, to pewne jest, że po sezonie odejdzie trener Bayernu Jupp Heynckes. W piątek oficjalnie zostało potwierdzone, że świeżo upieczonego mistrza Niemiec w przyszłym sezonie poprowadzi Niko Kovac. Chorwat, który w tym sezonie prowadzi Eintracht Frankfurt, zwiąże się z Bawarczykami na trzy lata.
Bayern ostatni raz zagrał w finale LM w 2013 roku, a z klubem pożegnał się Heynckes. Finał w tym roku byłby wspaniałym zwieńczeniem jego kariery trenerskiej.
Muszę przyznać, że czekają nas bardzo trudne mecze. Nasz rywal to gigantyczna maszyna, która bardzo dobrze funkcjonuje - ocenił losowanie Heynckes.
Real i Bayern w sumie 17 razy triumfowali w najważniejszych europejskich pucharach (Lidze Mistrzów i jej poprzedniku Pucharze Europy). Nigdy nie zagrali ze sobą w finale, ale w półfinale tych rozgrywek spotkają się ze sobą po raz siódmy w 63-letniej historii tej rywalizacji. "Królewscy" wciąż mają okazję na trzeci z rzędu, a 13. w historii triumf w tych rozgrywkach. Bayern w latach 1974-76 trzy razy z rzędu triumfował w Pucharze Europy.
Musimy uzyskać dobry rezultat w Monachium, aby potem przenieść go na Santiago Bernabeu. Na tym etapie niemożliwe jest, aby obyło się bez cierpienia. Ta edycja Ligi Mistrzów była dla nas wyjątkowo trudna. Wcześniej rywalizowaliśmy z Paris Saint-Germain, Juventusem Turyn, a teraz będziemy walczyć z Bayernem - podkreślił jeden z dyrektorów "Królewskich", a niegdyś świetny napastnik, Emilio Butragueno.
Drugą parę półfinałową tworzą zespoły zdecydowanie mniej utytułowane i skazywane na odpadnięcie w ćwierćfinale. W angielskiej rywalizacji Liverpool wyeliminował świetnie spisujący się w tym sezonie Manchester City. "The Reds" dwukrotnie pokonali faworyzowanego lidera Premier League (3:0 i 2:1).
Roma, której rezerwowym bramkarzem jest Łukasz Skorupski, sprawiła ogromną niespodziankę i wyeliminowała Barcelonę. Sensacja była tym większa, że w pierwszym meczu kataloński zespół wygrał 4:1. Jednak w rewanżu drużyna z "Wiecznego miasta" wygrała 3:0 wprawiając piłkarski świat w osłupienie.
Liverpool spotkał się z Romą w finale Pucharu Europy w 1984 roku w Rzymie. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce był remis 1:1. W rzutach karnych "The Reds" wygrali 4:2.
Pary półfinałowe Ligi Mistrzów:
24 kwietnia, wtorek
Liverpool - AS Roma
25 kwietnia, środa
Bayern Monachium - Real Madryt
rewanże
1 maja, wtorek
Real Madryt - Bayern Monachium
2 maja, środa
AS Roma - Liverpool
Finał 26 maja w Kijowie.