Mistrz Niemiec w pięciu meczach grupy E zdobył komplet, czyli 15 punktów.

Barcelona zajmuje drugie miejsce (7 pkt), ale jej sytuacja nie jest łatwa. Trzecią Benficę Lizbona (5 pkt) czeka bowiem teoretycznie znacznie łatwiejsze zdanie - mecz u siebie z pozbawionym już szans awansu Dynamem Kijów (1 pkt). Na dodatek Barcelona ma gorszy bilans bezpośrednich meczów z Benficą. W środowy wieczór podopieczni Xaviego, zakładając ewentualne zwycięstwo portugalskiej drużyny nad Dynamem, muszą więc zwyciężyć w Monachium.

Reklama

Trener Nagelsmann podkreślił, że Bayern chce zakończyć zwycięstwem występy w fazie grupowej. Przeciwko Barcelonie nie wystawi jednak najsilniejszego składu.

Jak przyznał podczas wirtualnej konferencji prasowej, będzie musiał zastąpić Leona Goretzkę i Serge'a Gnabry'ego, którzy mają lekkie kontuzje. Natomiast Eric Maxim Choupo-Moting wciąż odczuwa skutki koronawirusa. To nie koniec absencji. Szkoleniowiec Bayernu powiedział również, że Joshua Kimmich, który wypadł ze składu na cztery tygodnie po dwukrotnej kwarantannie z powodu COVID-19, a także Michael Cuisance i Marcel Sabitzer nie są jeszcze w odpowiedniej formie.

Robert Lewandowski zagra

Nagelsmann zamierza dać szansę kilku młodszym piłkarzom. Dodał jednak, że wystawi możliwie najsilniejszą drużynę, z Robertem Lewandowskim w składzie.

Naszym celem jest zagrać perfekcyjną fazę grupową. Szóste zwycięstwo byłoby czymś znakomitym - przyznał Nagelsmann.

Reklama

Lewandowski z dziewięcioma trafieniami jest współliderem klasyfikacji strzelców LM - razem z Iworyjczykiem Sebastienem Hallerem z Ajaksu Amsterdam.

Z powodu restrykcji sanitarnych związanych ze wzrostem zakażeń koronawirusem środowy mecz w Monachium odbędzie się bez udziału publiczności. Początek o godz. 21.