Kilka minut wcześniej Polak ostro został potraktowany przez obrońcę rywali. David Carmo próbował wślizgiem wybić spod nóg "Lewego", ale jego interwencja nie była "czysta".
Na twarzy Lewandowskiego pojawił się grymas jeszcze za nim upadł na murawę. 35-latek próbował jeszcze "rozbiegać" uraz, jednak nawet pomoc medyczna nic nie dała. Po chwili stało się jasne, że kapitan naszej kadry nie może biegać i wyraźnie utykając opuścił murawę.
Na razie nie wiadomo jak groźna jest kontuzja i czy wyeliminuje Lewandowskiego ze zbliżających się meczów reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi i Mołdawią.