Wysłannicy Schalke obserwowali Boruca już kilka razy. Polak ma dobrą markę na europejskim rynku transferowym, a ostatnio bardzo dobrze spisuje się w Fiorentinie, udanie zastępując kontuzjowanego przez dużą część sezonu Sebastiena Freya (31 l.). Frey wraca jednak do pełni sił i wkrótce to on ma ponownie stanąć między słupkami Violi.
Cokolwiek się nie wydarzy, Boruc na pewno nie będzie bezrobotny. Jeśli wierzyć doniesieniom włoskiej prasy, po Polaka ustawiła się już bardzo długa kolejka chętnych. Wśród klubów, które chciałby zatrudnić naszego golkipera, jest kilka naprawdę mocnych, że wspomnimy choćby o Romie, Sevilli czy Tottenhamie.
Boruc w przeszłości był bliski transferu do Bundesligi. Kiedy jeszcze występował w Celticu Glasgow, toczyły się poważne rozmowy w sprawie jego transferu do Bayernu Monachium. Wówczas jednak do gry weszła Fiorentina i złożyła Polakowi najbardziej konkretną ofertę. Teraz Boruc jest jednym z głównych kandydatów do gry na Veltins Arena, choć klub z Gelsenkirchen obserwuje także innych piłkarzy na tę pozycję. Schalke świetnie spisuje się w Champions League, ale dużo gorzej w lidze niemieckiej, gdzie zajmuje dopiero 10. miejsce.