Polski napastnik znalazł się z piłką w polu karnym rywali w 35. minucie i miał szansę oddać strzał, ale dostrzegł lepiej ustawionego Ribery'ego. Francuz musiał tylko trafić do pustej bramki.
Z kolei w 79. minucie Ribery rozegrał z Joshuą Kimmichem, po czym oddał strzał z kilkunastu metrów. Nieco przy tym skiksował, ale dopisało mu szczęście - wolno lecąca piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do siatki.
Eintracht, jeszcze w poprzednim sezonie prowadzony przez obecnego szkoleniowca Bayernu Chorwata Niko Kovaca, miał swoje okazje bramkowe, ale w kluczowych chwilach piłkarze z Frankfurtu nie potrafili zachować zimnej krwi i marnowali je raz za razem. Po drugim trafieniu Ribery'ego z gości uszło powietrze. W 89. minucie dobił ich Brazylijczyk Rafinha, który chciał dośrodkować w pole karne do Lewandowskiego, ale zamiast tego przypadkowo, ale idealnie przelobował lekko wysuniętego bramkarza.
Lewandowski został zmieniony w 90. minucie. Pozostaje z dorobkiem 10 ligowych goli w tym sezonie. O dwa więcej mają Hiszpan Paco Alcacer z Borussii Dortmund i Serb Luka Jovic z Eintrachtu, a 11 bramek uzyskali Marco Reus z BVB i Timo Werner z RB Lipsk.
Bayern ma 36 punktów i traci sześć do prowadzącej Borussii Dortmund, która w piątek pokonała Borussię Moenchengladbach 2:1. Cały mecz w barwach lidera rozegrał Łukasz Piszczek.
W sobotę zwycięstwo - 1:0 nad Hannoverem 96 - odniosła także Fortuna Duesseldorf, w której całe spotkanie rozegrał Marcin Kamiński. To trzecie z rzędu zwycięstwo beniaminka (we wtorek pokonał BVB), które pozwoliło mu wydostać się ze strefy spadkowej.
Po tej kolejce piłkarzy Bundesligi czeka prawie miesięczna przerwa. Wrócą na boiska 18 stycznia. Tego dnia Bayern zagra na wyjeździe z Hoffenheim.