Zespoły z Dortmundu i Leverkusen w tym sezonie reprezentować będą Niemcy w Lidze Mistrzów, więc można się było spodziewać bardziej zaciętego spotkania. Tymczasem gospodarze, choć znacznie krócej byli przy piłce, na oczach ponad 80 tysięcy kibiców okazali się zdecydowanie lepsi.
Pierwszą bramkę zdobył Hiszpan Paco Alcacer (28.), który powiększył swój dorobek do pięciu ligowych trafień w tym sezonie. Daje mu to drugie miejsce w klasyfikacji strzelców, ex aequo z Timo Wernerem z RB Lipsk. Prowadzi Robert Lewandowski z Bayernu z sześcioma golami.
Dobre spotkanie rozegrał w sobotę kapitan BVB Marco Reus, który zdobył dwie bramki (50. i 90.). Na listę strzelców wpisał się także portugalski obrońca Raphael Guerreiro (83.).
Dortmundczycy wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli z dziewięcioma punktami. Tyle samo ma RB Lipsk, który o 18.30 podejmie mistrza kraju - Bayern (7 pkt). Nazwisko Lewandowskiego widnieje w wyjściowym składzie gości.
W dotychczasowych sobotnich spotkaniach na boiskach Bundesligi zaprezentował się tylko jeden Polak - bramkarz Unionu Berlin Rafał Gikiewicz. Jego zespół przegrał jednak w stolicy z Werderem Brema 1:2. Gikiewicz obronił wprawdzie w 55. minucie rzut karny, wykonywany przez Holendra Davy'ego Klaassena, ale nie zdołał zatrzymać dobitki Niclasa Fuellkruga.
W piątek cały mecz w barwach Fortuny Duesseldorf rozegrał Dawid Kownacki. Jego drużyna zremisowała przed własną publicznością z VfL Wolfsburg 1:1.