"The Citizens" wykorzystali szansę powrotu na drugie miejsce w tabeli, chociaż do przerwy był bezbramkowy remis i rywale też mieli szanse objęcia prowadzenia. Po zmianie stron w strugach ulewnego deszczu lepiej radzili sobie gospodarze. Kilkanaście sekund po wznawiającym grę gwizdku sędziego gola zdobył Raheem Sterling. Zwycięstwo zespołu z Manchesteru przypieczętowali Kevin De Bruyne w 65. i Ilkay Gundogan w 70. minucie.

Reklama

Mimo sukcesu gospodarze mają też powód do zmartwień, bowiem w końcówce spotkania drugą żółtą kartka i w konsekwencji czerwoną ukarany został Fernandinho.

Prowadzący w tabeli Premier League Liverpool w niedzielę zagra z Tottenhamem Hotspur. "The Reds" są jedynym niepokonanym zespołem w tym sezonie.

Po zwycięstwie 9:0 z Southampton Jana Bednarka na pozycję wicelidera na kilkanaście godzin awansował Leicester City. Teraz traci do mistrzów Anglii z Manchesteru dwa punkty.

Niezależnie od pozostałych wyników mecz w Southampton będzie wydarzeniem kolejki. Do tej pory w 131-letniej historii najwyższej ligi angielskiej nikomu nie udało się wygrać tak wysoko na boisku rywala. W sobotę trener gospodarzy Ralph Hasenhuettl poprosił kibiców o przebaczenie. Przepraszam. To nie miało prawa się wydarzyć - powiedział. Jednak w przeważającej opinii angielskich mediów austriacki szkoleniowiec powinien zostać zwolniony.