Jedyną bramkę dla gości we Freiburgu zdobył w 51. minucie Holender Matthijs de Ligt. Tym samym Bawarczykom udał się rewanż na rywalu, który w środę wyeliminował ich w ćwierćfinale Pucharu Niemiec, niespodziewanie wygrywając w Monachium 2:1.

Reklama

Walczący o 11. z rzędu tytuł mistrzowski Bayern zgromadził 58 punktów i ma dwa przewagi nad BVB, która przezwyciężyła kryzys z ostatnich tygodni. W pięciu poprzednich spotkaniach poniosła trzy porażki, które przełożyły się na odpadnięcie z Ligi Mistrzów oraz Pucharu Niemiec, a także utratę pozycji lidera Bundesligi na rzecz monachijczyków.

W ważnym starciu z Unionem bramki dla gospodarzy zdobyli Holender Donyell Malen (28.) i Youssoufa Moukoko (79.). Natomiast dla gości trafił Kevin Behrens (61.).

Union ma 51 punktów i na razie pozostanie na trzecim miejscu. Czwarty wciąż jest Freiburg - 47, jednak wieczorem może go wyprzedzić RB Lipsk, który ma 45 pkt i zmierzy się w Berlinie z Herthą.

W innym sobotnim spotkaniu FC Augsburg przegrał u siebie z FC Koeln 1:3. W ekipie gospodarzy całe spotkanie rozegrał bramkarz Rafał Gikiewicz, a obrońca Robert Gumny został zmieniony w 65. minucie.

Augsburg jest na 13. miejscu i ma 29 punktów, jego sobotni rywal awansował na 12. z dwoma "oczkami" więcej.