W meczu drużyn drugiej części tabeli Serie A Torino zremisowało na własnym boisku 1:1 z Salernitaną.

Piątek bez gola od połowy listopada

Piątek zaliczył trzecią asystę w sezonie. Polak w 9. minucie w obrębie pola karnego wycofał piłkę do Tonny'ego Vilheny, a Holender mierzonym strzałem zapewnił prowadzenie gościom.

Reklama

Niedługo po przerwie wyrównał Paragwajczyk Antonio Sanabria. Mecz z ławki rezerwowych oglądał pomocnik Torino Karol Linetty.

Piątek nie zdobył bramki od towarzyskiego spotkania reprezentacji z Chile, czyli od połowy listopada. W tym czasie rozegrał aż siedemnaście meczów o stawkę, z czego piętnaście w klubie. Jego drużyna, prowadzona przez byłego selekcjonera biało-czerwonych Paulo Sousę, podzieliła się punktami już szósty raz z rzędu. Zajmuje bezpieczne 15. miejsce.

Szczęsny cały mecz na ławce rezerwowych

Kolejny słabe spotkanie zaliczyli piłkarze Juventusu Turyn, który przegrali drugi mecz z rzędu. Podobnie słaba ligowa seria po raz ostatni przydarzyła im się w październiku 2021 roku. "Bianconeri" tym razem ulegli na wyjeździe Sassuolo 0:1. Arkadiusz Milik odczuwa jeszcze skutki kontuzji i w 57. minucie został zmieniony. Z kolei Wojciech Szczęsny, który w niedawnym meczu Ligi Europy ze Sportingiem uskarżał się na problemy z sercem, przez cały niedzielny mecz zachował status rezerwowego.

Jedyny gol padł po rzucie rożnym. Fatalnie zachował się pomocnik gości Nicolo Fagioli. Po jego kiksie do futbolówki dopadł Gregoire Defrel i mocnym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, którego już nie oddali do końca.

Reklama

Juventus zajmuje siódme miejsce, ale stracił okazję, aby odrobić straty do poprzedzającej go w tabeli Atalanty.

W rundzie rewanżowej od Sassuolo (awans na 10. miejsce) więcej punktów zdobyły jedynie Napoli i Lazio.

Kwadrans Zalewskiego

Rywalizacja AS Romy z Udinese zakończyła niedzielne spotkania 30. kolejki. Pod koniec pierwszej części gry karnego nie wykorzystał pomocnik rzymian Bryan Cristante, który po wcześniejszym zderzeniu z rywalem grał z obandażowaną głową. Piłka odbiła się od słupka, a do siatki skierował ją Edoardo Bove. Po przerwie składną akcję zainicjował Andrea Belotti, a na 2:0 podwyższył Lorenzo Pellegrini.

Goście zaprzepaścili okazję na strzelenia kontaktowej bramki. Bramkarz Romy Rui Patricio idealnie wyczuł intencje Roberto Pereyry, który wykonywał jedenastkę. Argentyńczyk okazał się wielkim pechowcem, bo to on sprokurował karnego przed przerwą.

Na ostatni kwadrans wszedł z ławki pomocnik stołecznej drużyny Nicola Zalewski. Jego klubowy kolega Jordan Majchrzak nie pojawił się na boisku. W doliczonym czasie gry wynik (3:0) ustalił Tammy Abraham, który precyzyjnym strzałem głową z kilku metrów pokonał Marco Silvestriego.

30. kolejkę spotkań w poniedziałek zakończy starcie Fiorentiny z Atalantą Bergamo.

W tabeli Serie A prowadzi Napoli (75 pkt), które dzień wcześniej bezbramkowo zremisowało z Veroną. Kolejne miejsca zajmują Lazio (61) i Roma (56).