Od 54. minuty Real musiał sobie radzić w dziesiątkę, bo czerwoną kartką ukarany został Nacho Fernandez. Stołeczny zespół dopiął jednak swego w końcówce. W doliczonym przez sędziego czasie gry zwycięstwo dał im Lucas Vazquez.
W tabeli Real i Girona mają po 45 punktów, ale podopieczni trenera Carlo Ancelottiego legitymują się lepszym bilansem bramek.
Girona była blisko zdobycia kompletu punktów w Sewilli i utrzymania pozycji lidera. Prowadziła od 39. minuty, gdy rzut karny wykorzystał Artem Dowbyk. Remis Betisowi zapewnił w 88. minucie German Pezzella.
Siedem punktów straty do prowadzącej dwójki ma trzecia Barcelona. Zespół Roberta Lewandowskiego już w środę pokonał Almerię 3:2.