Lewandowski traci cztery gole do Bellinghama
Brazylijczyk Raphinha wpisał się na listę strzelców w 20. minucie, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem rywali po długim, prostopadłym podaniu od Francuza Jules'a Kounde.
Z kolei Portugalczyk Felix trafił w 53. minucie praktycznie do pustej bramki po precyzyjnej asyście Duńczyka Andreasa Christensena.
W 61. Raphinha zmylił bramkarza i obrońców, lekko wystawił piłkę na strzał Frenkiemu de Jongowi, a Holender bez problemu podwyższył na 3:0. Ostatnia bramka, Fermina Lopeza, padł w doliczonym czasie drugiej połowy (90+1.).
W międzyczasie do siatki trafił też Lewandowski, ale polski napastnik był na pozycji spalonej.
Król strzelców poprzedniego sezonu nadal ma 12 bramek i traci cztery do najskuteczniejszego w lidze, kontuzjowanego obecnie Anglika Jude'a Bellinghama z Realu Madryt.
Piątkowski i Jóźwiak w ten weekend nie zagrają
Broniąca tytułu "Duma Katalonii" powiększyła dorobek do 57 punktów i ma pięć straty do Realu oraz jeden przewagi nad lokalnym rywalem Gironą, które w tej kolejce jeszcze nie grały. W niedzielę "Królewscy" podejmą w stolicy Hiszpanii Sevillę, a w poniedziałek Girona zmierzy się u siebie z Rayo Vallecano.
Wcześniej w sobotę miało się odbyć spotkanie Granady, której piłkarzami są Kamil Piątkowski i Kamil Jóźwiak, z Valencią. Na prośbę drużyny gości mecz został przełożony, bo w mieście ogłoszono trzydniową żałobę po czwartkowym pożarze, w którego wyniku życie straciło co najmniej 10 osób.