Drużyna z Werony wygrała 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił Michael Folorunsho. Z porażką swojej drużyny nie potrafił pogodzić się trener gospodarzy.

D’Aversa przeprosił za swoje zachowanie

Roberto D’Aversa tuż po ostatnim gwizdku sędziego wściekły ruszył na środek boiska. Swoją złość wyładował na piłkarzu ekipy gości. Od szkoleniowca Lecce "oberwał" Thomas Henry. Zawodnik został uderzony głową w twarz.

Reklama

Zajście nie umknęło uwadze sędziego. D’Aversa za swoje skandaliczne zachowanie został ukarany przez arbitra czerwoną kartką. To nie jedyne konsekwencje, które mogą spotkać krewkiego szkoleniowca. Sprawą na pewno zajmą się władze Serie A.

Lecce w oficjalnym komunikacie najpierw potępiło wybryk trenera, a następnego dnia zwolniło go ze sprawowanej funkcji. On sam po czasie przeprosił za swoje zachowanie. Jak powiedział uległ prowokacjom.

Thomas Henry został uderzony przez trenera Lecce / Shutterstock