Lewandowski rozpoczął mecz w wyjściowym składzie Barcelony. Hiszpańskie media bardzo dobrze oceniły jego grę. "Lewandowski to więcej niż napastnik" - tak podsumował występ Polaka dziennik "Marca".
Fatalny początek Barcelony
Mecz nie zaczął się dobrze dla Barcelony. Już w 10. minucie Marc-Andre ter Stegen musiał wyciągać piłkę z siatki.
Autorem pierwszego gola dla AC Milan był Luka Jovic. Serbski napastnik wykorzystał idealne dogranie Christiana Pulisicia i z bliska trafił do bramki.
Pięć minut później było już 2:0 dla ekipy z włoskiej Serie A. Tym razem Pulisic już nikomu nie podawał i sam wykończył Akcję. Piłkarz reprezentacji USA popisał się kapitalnym strzałem.
Lewandowski zrobił swoją robotę
Zimny prysznic w postaci dwóch straconych goli szybko podziałał na piłkarzy Barcelony. Katalończycy dostali dwa ciosy, ale potrafili się po nich podnieć za sprawą Lewandowskiego.
W 22. minucie Polak strzelił kontaktowego gola. Lewandowski zdecydował się na strzał z okolicy linii pola karnego. Zrobił to precyzyjnie i w ten sposób nie dał bramkarzowi szans na skuteczną interwencję.
Lewandowski drugi raz na listę strzelców wpisał się w drugiej części spotkania. Najlepszy strzelec Barcelony z ostatnich dwóch sezonów tym razem wykończył piękną akcję całego zespołu.
Lewandowski nie strzelał rzutu karnego
W regulaminowych 90. minutach więcej bramek nie padło. Mecz zakończył się wynikiem 2:2 i jego losy rozstrzygnęła seria rzutów karnych.
Lewandowski nie wziął w niej udziału, bo w 78. minucie na boisku zastąpił go Vitor Roque.
Pierwsza porażka Barcelony
"Jedenastki" lepiej wykonywali gracze AC Milan, którzy wygrali 4:3. Dla Barcelony to pierwsza porażka w letnim okresie przygotowawczym do nowego sezonu hiszpańskiej La Liga.
12 sierpnia Barcelona zagra ostatni mecz towarzyski. Jej rywalem będzie AS Monaco. Pięć dni później drużyna Lewandowskiego zagra pierwszy ligowy mecz, w którym zmierzy się z Valencią.