Grabara był jedynym Polakiem, który reprezentował barwy VfL Wolfsburg w pojedynku z liderem tabeli. Jakub Kamiński i Bartosz Białek nie wystąpili z powodu kontuzji.

Olise zaskoczył Grabarę

Grabara dwukrotnie skapitulował po strzałach dystansu. Najpierw pokonał go Leon Goretzka (20.).

Reklama

Później Polaka zaskoczył Michael Olise (39.). Przy tym uderzeniu bramkarz gości nie popisał się i ten gol zdecydowanie obciąża jego konto.

Po przerwie Goretzka dołożył drugie trafienie, tym razem głową (62.).

Obie bramki dla "Wilków" zdobył Algierczyk Mohammed Amoura (24. i 88.).

Drużyna Grabar na siódmy miejscu

Bayern powiększył dorobek do 45 punktów i o siedem wyprzedza w tabeli broniącą tytułu drużynę Bayeru Leverkusen, która o 18.30 podejmie Borussię Moenchengladbach.

Na trzecim miejscu z 36 pkt jest Eintracht Frankfurt, który w piątek pokonał u siebie pogrążoną w kryzysie Borussię Dortmund 2:0. BVB, w której asystentem trenera jest Łukasz Piszczek, zajmuje dopiero 10. pozycję z 25 punktami. VfL Wolfsburg zgromadził 27 i jest siódmy.

Dźwigał pauzował za czerwoną kartkę

W innym sobotnim meczu ekipa RB Lipsk wypracowała trzybramkową przewagę w ciągu niespełna kwadransa w pierwszej połowie, ale w drugiej w niecałe 15 minut ją roztrwoniła i ostatecznie zremisowała na wyjeździe z ostatnim w tabeli VfL Bochum 3:3. Wszystkie gole dla gospodarzy zdobył Holender Myron Boadu (48., 57. i 61.). Prowadzenie gościom zapewnili Węgier Willi Orban (10.), Norweg Antonio Nusa (13.) i Austriak Christoph Baumgartner (21.).

RB Lipsk ma 31 punktów i spadł na piątą pozycję, a na czwartą z jednym więcej awansował VfB Stuttgart, który wygrał u siebie z FC Freiburg 4:0. Poza tym w sobotę Hoffenheim pokonało na wyjeździe Holstein Kilonia 3:1, a FC St. Pauli, bez pauzującego za czerwoną kartkę Adama Dźwigały, wygrało na stadionie rywala z Heidenheim 2:0.