Dlaczego jest to tak ważne? Bo zadecyduje o losie Polek. Jeżeli nasze zawodniczki marzą o grze na igrzyskach olimpijskich, to muszę zdobyć przepustkę do Pekinu. Są dwie możliwości na to. Albo turniej kontynentalny albo interkontynentalny.

W pierwszym podopieczne Marco Bonitty na pewno wystąpią. W drugim już niekoniecznie. Dlaczego? Bo zagrają w nim tylko dwie drużyny z Europy. Wystąpią zespoły sklasyfikowane najwyżej w rankingu Międzynarodowej Federacji Siatkówki.

Reklama

I tu jest problem. Polki są na razie za Serbkami, Włoszkami, Rosjankami i Holenderkami. Ale wszystko wskazuje na to, że Włoszki awansują do Pekinu z Pucharu Świata i dłużej o igrzyska już nie będą walczyły. Później jeszcze jedna drużyna - zwycięzca pucharu kontynentalnego - odpadnie z rywalizacji o grę w zawodach interkontynentalnych - pisze onet.pl.

Zostaną trzy zespoły i tylko dwa miejsca. Jednak jeżeli Polki zajmą przynajmniej szóste miejsce w Pucharze Świata, to zdobędą sporo punktów i wyprzedzą Holenderki. Wtedy nie trzeba się będzie martwić o grę naszych siatkarek w turnieju interkontynentalnym.

Reklama