"Zrobiliście nam wielką radość, i to podwójną. Po pierwsze, nie zawsze w naszej historii potrafiliśmy doceniać zwycięzców, którzy osiągali sukcesy, a wy swoją pracą, ale też umiejętnościami, talentem, czasami fantazją, pokazujecie, że w Polsce można na trwałe budować takie fundamenty do sukcesu. Za to wam dziękuję" - powiedział Tusk.
"A po drugie, dla Polski wygrać z Rosją, czy w hokeja, czy w innej dyscyplinie, to duża satysfakcja. Wlaliście nam w serca bardzo dużo otuchy i za to też chciałem wam podziękować" - dodał premier.
Po trwającym godzinę śniadaniu kapitan drużyny narodowej Piotr Gruszka oraz jej trener Andrea Anastasi przekazali premierowi koszulkę z numerem 1 oraz brązowy medal ME.
"Dziękujemy za szacunek i docenienie naszego sukcesu. W podobnej atmosferze chcielibyśmy się spotkać po igrzyskach w Londynie" - powiedział Gruszka.
"Z premierem rozmawialiśmy o różnych rzeczach, także o polityce, ale krótko. Przede wszystkim jednak o sporcie, na którym Donald Tusk się świetnie zna. Żadnej gafy nie było" - mówił dziennikarzom kapitan kadry.
Pytany o to, kto oddał premierowi w prezencie swój medal, Gruszka odpowiedział: "Nikt. Ten dodatkowy załatwił prezes. Widocznie już wcześniej wiedział, że będzie potrzebny".
Po uroczystym śniadaniu z premierem, w którym uczestniczył także minister sportu Adam Giersz, siatkarze i działacze podkreślali, że teraz celem jest zdobycie medalu przyszłorocznych igrzysk. "W ostatnich latach zdobywaliśmy medale mistrzostw świata i Europy. Brakuje tylko olimpijskiego, ale postaramy się go przywieźć z Londynu" - powiedział prezes Polskiego Związku Siatkówki Mirosław Przedpełski.
"Ale najpierw trzeba się tam zakwalifikować, a to też nie będzie łatwe" - dodał libero kadry Krzysztof Ignaczak.
"Myślę, że wszyscy są z nas dumni, bo udało nam się wyrwać medal po meczu z naszym odwiecznym rywalem. To smakuje podwójnie. Dobrze też, że udało nam się zakończyć mistrzostwa zwycięstwem, bo po przegranym meczu, nawet w finale, atmosfera pewnie nie byłaby taka radosna" - zaznaczył Ignaczak.
W niedzielnym meczu o brązowy medal ME Polska zwyciężyła w Wiedniu Rosję 3:1. W finale Serbowie pokonali Włochów 3:1.