Polki bardzo dobrze zaczęły dzisiejsze spotkanie. Dobrze funkcjonuje nasz blok, a piłka raz za razem - po mocnych atakach - ląduje w polu przeciwniczek. Na pierwszej przerwie technicznej "Złotka" prowadziły 8:4. Z każdą minutą przewaga naszych siatkarek rosła. Na drugiej przerwie technicznej było już 16:8. Tego seta Polki gładko wygrały 25:15.
Początek drugiej partii był wyrównany. Tajki nawet prowadziły 4:2. Jednak chwilę potem wszystko wróciło do normy. Mocne ataki Katarzyny Skowrońskiej szybko wyprowadziły Polki na prowadzenie. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:5, a na drugiej 16:14 dla nas. Set zakończył się wygraną "Złotek" 25:17.
Trzecia partia rozpoczęła się podobnie do drugiej. Tajki prowadziły 3:1, ale chwilę potem nasze siatkarki odrobiły straty. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:6 dla nas. Na drugiej 16:13. Końcówka była zacięta, ale ostatecznie Polki wygrały tego seta 25:22 i całe spotkanie 3:0.
Niestety, tuż przed zakończeniem spotkania kontuzji doznała Mariola Zenik, którą musiała zastąpić Agata Sawicka.
Wygrana Polek oznacza najpewniej 6. miejsce w Pucharze Świata. Trudno bowiem liczyć, że wyprzedzające nas Japonki ograją znakomite Brazylijki. Jednak w ciągu tych dwóch tygodni byliśmy świadkami niejednej niespodzianki, więc należy wstrzymać się z przedwczesnymi wyrokami.
Polska - Tajlandia 3:0 (25:15, 25:17, 25:22)
Polska: Milena Sadurek (1 punkt), Katarzyna Skowrońska-Dolata (22), Milena Rosner (7), Anna Podolec (6), Maria Liktoras (1), Eleonora Dziękiewicz (10), Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Bednarek (5), Klaudia Kaczorowska (3), Agata Sawicka.
Tajlandia: Saymai Paladsrichuay (5), Pleumjit Thinkaow (4), Onuma Sittirak (9), Wilavan Apinyapong (10), Amporn Hyapha (5), Nootsara Tomkom (2), Wanna Buakaew (libero) oraz Rattanaporn Sanuanram (5), Apinyapong Konwika, Narumon Khanan.