Aktualne mistrzynie olimpijskie Amerykanki wcześniej wygrały z Turczynkami w Łodzi w spotkaniu grupy F 3:1 i były faworytkami wtorkowego starcia.

Tylko 15 punktów w drugim secie

Pierwszego seta zaczęły od łatwego prowadzenia 8:3, ale potem dobrze broniące rywalki z nawiązką odrobiły straty (11:13), co wyraźnie ożywiło sporą grupę tureckich kibiców obecnych w Arenie Gliwice. Ostatecznie jednak ekipa zza oceanu wygrała tę część.

Choć po zmianie stron Turczynki prowadziły 3:0, to nie cieszyły się długo z korzystnego wyniku. Rywalki błyskawicznie odwróciły losy seta, wypracowały solidną przewagę (18:13, 23:14) i pozwoliły drużynie trenera Giovanni Giudettiego uzyskać tylko 15 punktów.

Reklama

Przewaga Amerykanek nie podlegała dyskusji w trzeciej, ostatniej partii. Prowadziły od początku. Skończyły po skutecznym bloku i mogły spokojnie zająć się obserwacją wieczornego meczu biało-czerwonych z Serbkami.

Autor: Piotr Girczys