Tylko refleks i zimna krew norweskiego skoczka uratowały go przed groźnym upadkiem. Niewiele brakowało, by Romoeren zjechał na dół razem z belką. Na szczęście wszystko skończyło się tylko na strachu.
Reklama
Tylko refleks i zimna krew norweskiego skoczka uratowały go przed groźnym upadkiem. Niewiele brakowało, by Romoeren zjechał na dół razem z belką. Na szczęście wszystko skończyło się tylko na strachu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję
Komentarze(0)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze