Lepistoe uważa, że młody Austriak, który w tym sezonie spisuje się rewelacyjnie i pokazuje niesamowitą moc, jest na mistrzostwach świata w czeskim Libercu faworytem numer jeden do złota. "Ale jest grupa trzech, czterech skoczków, którzy są w stanie z nim wygrać. I mieści się w niej Małysz" - uważa doświadczony fiński szkoleniowiec.
Nasz najlepszy zawodnik skacze coraz lepiej od kiedy postanowił wybrać się do Lahti i tam poprosić o pomoc swojego dobrego znajomego. Treningi z Lepistoe sprawiły, że Małysz szybko osiągnął wysoką dyspozycję, choć jeszcze kilka tygodni temu skakał beznadziejnie i myślał nawet o zakończeniu kariery.
Po udanych występach w Vancouver Małysz rezygnuje ze startów w japońskim Sapporo. W tym czasie będzie trenował w Polsce.