Norweg chce zmienić swój cykl treningowy i położyć nacisk na przygotowanie psychiczne oraz równowagę duchową. "Postanowiłem zająć się medytacją i jogą, a także innymi zajęciami, którymi zajmowałem się w młodości jak... jazda figurowa na łyżwach" - opowiada Romoeren.
Sportowiec po raz pierwszy spróbował jogi w lutym, kiedy dowiedział się, że nie pojedzie na mistrzostwa świata do Sapporo z powodu złych wyników. Postanowił wówczas wyłączyć telefon i ukryć się przed mediami. "Właśnie wtedy zacząłem medytować. Na szczęście nigdy nie przyszła mi do głowy myśl o zakończeniu kariery - dodaje skoczek.
Jak wrócić do wysokiej formy? Na dość oryginalny pomysł wpadł norweski skoczek, Bjoern Einar Romoeren. Zawodnik, który w Planicy poszybował na odległość 239 metrów z uporem maniaka trenuje.... jogę. "Medytacja daje mi to, co dobry olej silnikowi. Smaruje wewnętrzne organy ciała i poprawia jego działanie" - mówi Norweg.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama