"Obawiałam się Justyny Kowalczyk. Wiedziałam, że jest mocna i nie chciałam decydującej walki z nią zostawiać na ostatnie metry. Na zjeździe zorientowałam się, że jestem od niej nieco szybsza i w dodatku rozdzielała nas jeszcze Therese (Johaug - PAP). Wtedy postanowiłam zaatakować. Przed startem tego nie planowałam". (PAP)

Reklama
wkp/ pp/