"Kiedy w końcówce Bjoergen ruszyła do przodu, próbowałam biec za nią, ale Therese mnie zatrzymała. Nie raz czy dwa, ale trzy czy nawet cztery. Wtedy Marit zyskała kilka sekund" - mówiła po biegu Kowalczyk.

"Nie wiem, czemu Justyna myśli, że to zrobiłam. Nie rozumiem, jak ona może tak myśleć" - dziwi się Johaug i zapewnia, że wcale nie starała się powstrzymać Kowalczyk i pomóc Bjoergen.

Reklama

W obronie koleżanki stanęła też Bjoergen. "Jestem pewna, że Therese nie zrobiła nic złego" - powiedziała norweska biegaczka.