Jak się okazuje polscy skoczkowie mają swoją tajną broń. Kombinezony szyte przez polskie firmy Berdax i 4F być może były nawet jakąś cząstką sukcesu. Zastosowaliśmy też podczas mistrzostw świata jeszcze inną nowinkę sprzętową - ujawnił w rozmowie z "Super Expressem" Łukasz Kruczek.
O co konkretnie chodzi? Tego szkoleniowiec nie chciał zdradzić.Nie powiemy o niej nic, bo świat jest mały i wiadomości rozchodzą się zbyt szybko. A światowa czołówka jest w tym sezonie bardzo wyrównana. Widać to po wynikach - cieszy się Kruczek.