Norweżka nie pojechała na obóz treningowy z resztą reprezentacji i nie wiadomo, kiedy do niej dołączy.
Jest to kontuzja typu przeciążeniowego, której leczenie jest długie i Marit otrzymała specjalnie opracowany indywidualny plan treningowy - powiedział lekarz reprezentacji Fredrik S. Bendiksen.
Bjoergen po urodzeniu dziecka 26 grudnia już po trzech tygodniach wznowiła treningi. Następnie wystartowała dwa razy, 12 marca w 42-kilometrowym biegu swojego imienia w Rognes i 16 marca w sprincie w Sarpsborg.
Kilka dni później nieoczekiwanie wycofała się z mistrzostw kraju, rozgrywanych w dniach 31 marca - 3 kwietnia, tłumacząc się nadwyrężeniem biodra podczas biegu terenowego. Od tej pory nie trenuje normalnie i zrezygnowała ze wszystkich zawodów letnich, łącznie z najważniejszymi w Norwegii, Blinkfestivalen 27-30 lipca w Sandnes.
Marit planowała rozpoczęcie przygotowań do nadchodzącego sezonu w połowie maja, lecz niestety musieliśmy zmienić ten termin. Wolimy do tej kontuzji podchodzić ostrożnie - wyjaśnił Bendiksen.
Bjoergen powiedziała w rozmowie z dziennikiem "Verdens Gang", że zaczyna być już zmęczona i sfrustrowana kontuzją: "zaczynam się denerwować, ponieważ nie mogę trenować tak jak bym chciała i tak jak zaplanowałam. Start w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Lahti jest jak najbardziej aktualny. Nawet jeżeli rozpocznę treningi pod koniec lipca, to mam jeszcze dużo czasu".