Stoch jest teraz w centrum zainteresowania. Kibice upatrują w nim następcę Adama Małysza. Ale 20-latek z Zakopanego nie czuje presji. Jest wyluzowany i cały czas się uśmiecha.

Reklama

W piątek przed południem polscy skoczkowie mieli trening. Poszli na halę i grali w siatkówkę. Potem skakali przez płotki. Ćwiczenia trwały zaledwie godzinę, bo na hali było przeraźliwie zimno i trener Hannu Lepistoe nie chciał, żeby zawodnicy się przeziębili.