Mieszkańcy Wisły nie zadowolą się jednak okruszkami. Chcą mieć na swojej skoczni największe zawody. Takie jak Puchar Świata, dotychczas rozgrywany w Zakopanem.

Krajanie Małysza muszą na to jeszcze poczekać. "Przez dwa, trzy lata trzeba będzie organizować po kilka mniejszych imprez w sezonie, by wszystkie kwestie organizacyjne zostały dopracowane perfekcyjnie. I wtedy można zacząć myśleć dalej" - tłumaczy w "Sporcie" Tajner.

Reklama

O to, by zmienić miejsce pucharowych zawodów w Polsce, zabiega już nawet dyrektor Pucharu Świata Walter Hoffer. "Zanim jednak tak się stanie, związek musi mieć pewność, że te konkursy będą zorganizowane na najwyższym poziomie" - kończy Tajner.