Do zdarzenia doszło w Egipcie. Djaczenko z Kairu chciała dostać się przez Warszawę do Nicei. Nic z tego. Nie została wpuszczona na pokład samolotu, bo… jest Rosjanką - czyli obywatelką kraju, który za zbrojną agresję na Ukrainę został objęty sankcjami. Właśnie z tego powodu jej odmówiono.
Tenisistka uznała takie zachowanie za nacjonalizm i rasizm. To, że jej rodacy zabijają niewinnych cywilów w Ukrainie przemilczała.
Rosjanka była oburzona, gdy na jej pytanie, jak ma odzyskać pieniądze za kupiony bilet usłyszała: "że to jej problem".