Zajmujący dotychczas 27. pozycję w światowym rankingu Zverev, były wicelider zestawienia ATP, powalczy o pierwszy finał na kortach im. Rolanda Garrosa. W 2021 roku przegrał w półfinale w pięciu setach z Grekiem Stefanosem Tsitsipasem, a przed rokiem z powodu urazu nie mógł kontynuować pojedynku z Hiszpanem Rafaelem Nadalem. Kontuzja, jakiej wtedy doznał, sprawiła, że długo pauzował i stracił całe drugie półrocze, obsuwając się znacząco w klasyfikacji tenisistów.
Wcześniej w tym roku też spisywał się przeciętnie, ale w Paryżu prezentuje wysoką formę. W pięciu spotkaniach stracił tylko dwa sety, w tym jednego w środę z Etcheverrym, który zadebiutował na tym etapie rywalizacji, a w ćwierćfinale był jedynym nierozstawionym zawodnikiem. 23-latek z La Platy, 49. w świecie, w szóstym w karierze występie w Wielkim Szlemie po raz pierwszy przebrnął drugą rundę.
Półfinałowego rywala 26-letniego tenisisty z Hamburga - mistrza olimpijskiego z Tokio i finalisty US Open 2020 - wyłonią wieczorne "derby Skandynawii". Po raz drugi z rzędu w stolicy Francji w ćwierćfinale Norweg Casper Ruud zmierzy się z Duńczykiem Holgerem Rune.
Pierwsza para półfinałowa jest już znana od środy - lider światowej listy Hiszpan Carlos Alcaraz spotka się z walczącym o rekordowy 23. tytuł wielkoszlemowy w karierze Serbem Novakiem Djokovicem.