W pierwszym secie od stanu 1:1 obie zawodniczki miały problem z serwisem. Aż sześć kolejnych gemów kończyło się przełamaniem. Pierwsza podanie poprawiła Świątek, która od stanu 3:4 wygrała trzy kolejne gemy i w konsekwencji seta.
W drugiej partii dla odmiany obie znacznie lepiej serwowały. Inicjatywa należała do Świątek, ale Amerykanka świetnie się broniła. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego nie wykorzystała aż ośmiu break pointów. Przełamać Stephens zdołała dopiero w 10. gemie i w idealnym momencie. Wykorzystany wówczas break point jednocześnie był piłką meczową.
W kluczowej fazie tego seta nasza tenisistka zdenerwowała się na polskich kibiców, których zachowanie przeszkadzało jej w koncentracji, a tym samym w grze. W pewnym momencie Świątek nie wytrzymała i zwróciła się do nich. Świetnie! Jakbyście jeszcze nie gadali w trakcie akcji, byłoby łatwiej - powiedział 22-latka.
Kolejną rywalką, z którą Świątek zmierzy się w Dubaju będzie Elina Switolina. Ze Ukrainką Polka ma bilans 1-1. Po wygranej raszynianki w 2022 roku, w poprzednim sezonie Switolina była górą w ćwierćfinale Wimbledonu. W Dubaju 29-letnia tenisistka z Ukrainy jest rozstawiona z numerem 15.