A wszystko zaczęło się w dzieciństwie. Pewnego dnia mały Collins obudził się przysypany ziarnem i kogutami. Okazało się, że kuzyn zawodnika zrobił mu dowcip. Dla kawału rozsypał ptasi pokarm na łóżku rugbisty i przyniósł do pokoju zwierzęta. Te od razu zabrały się do jedzenia.

Reklama

Musiało być strasznie. Skoro ponad dwumetrowy mężczyzna do dzisiaj boi się spotkania z kogutami. Collins przyznał w "L'Equipe", że za żadne skarby nie będzie miał nigdy fermy kur. A gdy trafi na jakiegoś ptaka, to... skręci mu kark.

Inni gracze z Nowej Zelandii są mniej oryginalni. Chociaż też mają swoje fobie. Ali Williams cierpi na lęk wysokości, Carl Hayman boi skakać na bungee, Mils Muliaina obawia się nurkowania, Aaron Mauger spotkania z rekinami, a Keven Mealamu i Doug Howlett latania samolotem.