Włodarczyk na łamach serwisu weszlo.com wyznał, że układa sobie na nowo życie. "Diablo" zdradził, że rozwodzi się z Małgorzatą Babilońską. Ich małżeństwo od dawna przechodziło kryzys. Wiadome było powszechnie, że bokser ma słabość do pięknych kobiet i nie stroni od ich towarzystwa. Doszło do tego, że małżonka nakryła go z inną. No, zdarzyło się. Dopadła mnie sytuacja z pewną panią. Gdyby nie to, dalej bym był mistrzem świata. To i wszystkie awantury później, zniszczyły mnie psychicznie. Ciągle się kłóciliśmy. Tak się nie dało żyć. Gośka wiedziała, albo podejrzewała, że są inne kobiety - przyznał pięściarz.
Efektem romansu Włodarczyka z Magdaleną Gadomską jest nieślubne dziecko, ale i z matką swojej córki bokser nie planuje wspólnej przyszłości. Nie chcę mieć z nią nic do czynienia. Jak mówił Bogusław Linda: bo to zła kobieta była. Choć matką jest na pewno bardzo dobrą - zastrzega "Diablo"
Były mistrz podkreśla, że teraz nie w głowie mu związki z kobietami. W końcu, po tych wszystkich perypetiach klamka zapadła. Rozwodzę się i chcę być po prostu szczęśliwy. Nic nie planuję. Skupiam się tylko na boksie i na odzyskaniu tytułu. Jestem innym człowiekiem, mądrzejszym, silniejszym. Teraz mam dużo więcej spokoju. Oczywiście, nie wiadomo co mi strzeli do głowy za tydzień, czy miesiąc. Ale póki co skupiam się na boksie, nie muszę się martwić tym, że Gośka mnie na czymś przyłapie. Mam już na to w...nw - kończy Włodarczyk rozmowę z weszlo.