Jagiellonia mogła wskoczyć na fotel lidera
W Białymstoku mistrz podejmował wicemistrza poprzedniego sezonu. Gospodarze wygrali trzy mecze z rzędu i miejscowi kibice liczyli, że ta seria zostanie przedłużona.
Do 88. minuty wydawało się, że Jagiellonia dopisze do swojego dorobku kolejne trzy punkty i przynajmniej do soboty będzie liderem Ekstraklasy.
Piękna bramka Ortiza
Wynik spotkania w 34. minucie Arnau Ortiz. 23-letni Hiszpan technicznym uderzeniem umieścił piłkę w "okienku" bramki Sławomira Abramowicza. Golkiper Jagiellonii w tej sytuacji był bez szans.
Radość gości z prowadzenia trwała zaledwie pięć minut. W 39. minucie do remisu doprowadził Lamine Diaby-Fadiga.
Na kolejnego gola kibice musieli czekać do 70. minuty. Piękna akcję ekipy z Podlasia skutecznie wykończył Jesus Imaz.
Hetel zdobył punkt w debiucie
Ostatnie słowo należało do ekipy prowadzonej przez Michała Hetela. 31-letni szkoleniowiec niedawno zastąpił zwolnionego Jacka Magierę i w swoim ligowym debiucie w roli trenera Śląska zapisał jeden zdobyty punkt.
Gola na wagę remisu dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry strzelił Jakub Jezierski.
Jeden zdobyty punkt nie zmienił sytuacji Śląska w tabeli. Piłkarze z Wrocławia nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli.