Raków zmarnował szansę na wyprzedzenie Jagiellonii

Trzeci w tabeli Raków stanął w niedzielę przed szansą na wyprzedzenie Jagiellonii Białystok. Wicelider w piątek zaliczył wpadkę remisując 2:2 z zajmującym ostatnie miejsce w Ekstraklasie Śląskiem Wrocław.

Reklama

Do osiągnięcia celu podopieczni Marka Papszuna potrzebowali w 16. kolejce pokonać na własnym stadionie Koronę Kielce.

Rykoszet pomógł piłkarzom z Częstochowy

Raków swój plan zaczął realizować w 23. minucie. Prowadzenie gospodarzom dał Władysław Koczerhin.

Ukrainiec uderzył z dystansu. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z piłkarzy Korony i kompletnie zmyliła bramkarza.

Dalmau bohaterem ostatniej akcji

Wynik 1:0 utrzymywał się prawie do samego końca. Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry gola na wagę remisu strzelił Dalmau. Hiszpan wykorzystał nieporadność zawodników Rakowa, którzy nie potrafili wybić piłki i technicznym uderzeniem pokonał Kacpra Trelowskiego.

W ten sposób Raków stracił zwycięstwo i dwa punkty. W efekcie nadal zajmuje trzecie miejsce w tabeli tracąc do wyprzedzającej go Jagiellonii jedno "oczko" i pięć do prowadzącego Lecha Poznań.

Raków Częstochowa - Korona Kielce 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Władysław Koczerhin (23), 1:1 Adrian Dalmau (89)
Żółta kartka - Raków Częstochowa: Tomasz Walczak, Stratos Svarnas. Korona Kielce: Konrad Matuszewski
Sędzia: Sędzia Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 5 338
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Stratos Svarnas, Matej Rodin, Zoran Arsenic - Jean Carlos Silva (90+2. Lazaros Lamprou), Gustav Berggren, Władysław Koczerhin (82. Peter Barath), Erick Otieno - Ivi Lopez (67. Michael Ameyaw), Adriano Amorim (67. Jesus Diaz), Jonatan Braut Brunes (67. Tomasz Walczak)
Korona Kielce: Xavier Dziekoński - Miłosz Trojak, Pau Resta, Marcel Pięczek - Wiktor Długosz, Miłosz Strzeboński (79. Jewgienij Szykawka), Yoav Hofmeister, Konrad Matuszewski - Dawid Błanik (67. Pedro Nuno), Mariusz Fornalczyk (79. Shuma Nagamatsu), Adrian Dalmau