Według niemieckiego serwisu, mistrz Polski ma najtańszy skład spośród drużyn fazy grupowej tegorocznej edycji Champions League. Tylko FC Kopenhaga ma zbliżoną wartość - 30,7 mln. Zajmujący 30. miejsce zespół FK Rostów ma już zespół za 43,7 mln.

Reklama

Real jest z kolei pod tym względem pierwszy, a jego wartość jest 25-krotnie wyższa niż Legii - 769,3 mln euro. Najdroższym piłkarzem jest za to Argentyńczyk Lionel Messi z Barcelony - 120 mln.

Równie wielka przepaść jest w zarobkach. Piłkarze Legii nie mają się nawet co porównywać w tym aspekcie do swoich grupowych rywali. Choć praktycznie zdecydowana większość mieszkańców naszego kraju chciałaby mieć pensje na poziomie graczy mistrzów Polski, to przy zawodnikach Realu, Borussii czy Sportingu wyglądają oni jak ubodzy krewni.

W Legii najwięcej zarabia Vadis Odjidja-Ofoe. Roczna pensja belgijskiego pomocnika przekracza 500 tysięcy euro. Dla porównania gwiazdor Borussii Marco Reus za sezon gry zgarnia 8 milionów euro. Real z rok gry na konto Cristiano Ronaldo przelewa 17 milionów euro.

Reklama