"Robert zastanawiał się, czy jeśli wybierze Polskę, to nie zdradzi wszystkich włoskich trenerów, którzy go wychowali" - dodaje matka zawodnika na łamach "Przeglądu Sportowego".

Żaden ze szkoleniowców jednak na niego nie naciskał. "Ostatecznie Robert zdecydował kilka dni temu, podczas wyprawy na mecz do Azerbejdżanu. Trener Casiraghi absolutnie na niego nie naciskał. Dał mu czas na decyzję. Podczas zgrupowania Robert dużo rozmawiał ze swoimi kolegami, z którymi gra od lat w kadrze w różnych kategoriach wiekowych. Chyba zdał sobie sprawę, że kiedyś oni być może będą grali mecze o najwyższe trofea, a Robert wybierając Polskę, będzie ich oglądać jedynie w telewizji" - dodaje mama Aqcuafreski.

Reklama

To właśnie mama Roberta przekazała decyzję syna sztabowi szkoleniowemu kadry, a konkretnie Bogusławowi Kaczmarkowi. "Tak naprawdę, to najbardziej na tym aby Robert grał dla Polski zależało panu Zbigniewowi Bońkowi. On niesamowicie wierzy w mojego syna. Chciał aby Robert strzelał gole dla biało-czerwonych. Ale stało się inaczej. Obiecuję, że podczas mistrzostw Europy będziemy z synem ściskać kciuki i za Włochów i za Polaków..." - kończy mama Roberta.