Jacques Rogge, przewodniczący MKOl, jest "wielce zasmucony" protestami w Paryżu i Londynie. Niepokoi się, czy ogień będzie bezpieczny w San Francisco - kolejnym mieście, przez które ma przebiec sztafeta.

Już dziś wiadomo, że w USA również będą protestować przeciwnicy chińskiej polityki w Tybecie. Na słynnym moście Golden Gate już w poniedziałek zawisły protybetańskie transparenty.

Reklama